No więc zostałam nominowana przez http://love-you-1d.blogspot.com/. Dziękuje za nominacje :*
Więc moje pytania nominacyjne :
1. Co lubisz robić w wolnym czasie?
Schowałam żyletkę i opatrzylam nowe blizny.
*Następnego dnia rano*
Wstałam niechętnie z łóżka i poszłam do kuchni po szklankę soku. Nalałam pomarańczowej cieczy do szklanki. Po chwili usłyszałam kroki do biegające z schodów. Włożyłam szklankę do zmywarki i poszłam do pokoju. Na szczęście dzic sobota i wolne. Mój telefon zaczął wibrowac. Spojrzałam na ekran telefonu i byl to numer nieznany. Odebrałam
*Rozmowa*
-Halo?
-Czesc to ja Harry bysmy mogli sie spotkać??
-Ok a o której ??
- Bede po ciebie za 40 min ok?
-Ok czekam. Pa
-Pa
*Koniec rozmowy*
Zaczęłam się przygotowywać na spotkanie z Harrym. Ubralam czarne rurki i mietową bluzkę i do tego mietowe air maxy. Zrobiłam lekki makijaż i rozczesałam włosy. Nagle usłyszałam dzwonek do dzwi. Szybko zeszłam i otworzyłam drzwi. Ujrzałam tam Harrego w białej bluzce na to czarna skóra i czarne rurki. U niego wszystko było idealne. O kurde Megan co ty gadasz.!!!
- Cześć Megan- powiedział i wręczył mi.czerwone róże
- Hej Harry. To dla mnie - Spojrzałam na róże.
- Tak dla.ciebie i pocałował mnie w policzek, po czym się zarumieniłam.
- To ja pójdę włożyć róże do wazonu i wracam- powiedziałam uśmiechając się.
- Ok będę czekał- odpowiedział.
Poszłam odłożyć róże do wazonu i wyszłam. Harry jak na dżentelmena otworzył mi drzwi od samochodu. Po chwili sam usiadł na.miejscu kierowcy.
- Gdzie jedziemy? - spytałam
- To niespodzianka - powiedział puszczając mi oczko.
**10 minut później**
Dojechaliśmy na miejsce. Okazało się że przyjechaliśmy na lodowisko. Wysiadliśmy z samochodu i poszliśmy w stronę lodowiska. Poszliśmy do pomieszczenia tam gdzie były łyżwy. Były tylko dwie pary. A na szczęście były nasze numery. Ja miałam białe łyżwy , a Harry czarne. Gdy zielonooki założył swoje łyżwy pomógł mi z moimi. Naprawdę nie wiedziałam , że tak dobrze umiem jeździć. Dobrze się bawiliśmy lecz.ten humor popsuł mój były chłopak Kendall. Nie mówiłam wam , bo myślałam , że wyjechał i go nigdy nie.zobaczę.
- Dopiero 4 miesiące minęły , a ty się już zabawiasz z innymi??!!!- spytał krzycząc
- On nie jest moim chłopakiem tylko przyjacielem i się odwal ode mnie. To ty mnie zdradziłeś nie ja ciebie!!- wykrzyknęłam
- Właśnie widzę, a te róże co ci dał to też po przyjacielsku??!!- spytał
- Skąd ty to wiesz?!! Siedziałeś nas??!!- odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
- A nawet jeśli to co ? Zabronisz mi ?- spytał
Wtedy.Harry nieźle był zły i walnął go w twarz. Kendall upadł lecz po chwili wstał.
- Ty się nie wtracaj - powiedział do Harrego
Harry pojechał i mnie zostawił z nim. Dlaczego?? Kendall złapał mnie.za.nogi i zaczął bujając mnie naokoło siebie. Harry poszedł po telefon i się przewrócił, ale ja miałam gorzej , bo Kendall rzucił mną. Po.chwili ja i Harry byliśmy na wózkach inwalidzkich bo nie.było gdzie siedzieć. Ja miałam skręconą nogę , a Harry złamaną rękę. Przeze mnie. On pewnie mnie już znienawidzi. Harry pojechał do szpitala , a mnie odwiozła jakąś pani do domu. Podziękowałam za podwózkę do domu i powolnym.krokiem na kulach dochodziła do drzwi. Otworzyłam drzwi i poszłam od razu do pokoju. Położyłam się i.miałam już odopłynąć do Krainy Morfeusza lecz ktoś mi przeszkodził. Do pokoju weszła Katy.
- Co to są za róże- spytała trzymajac je w ręku.
- To są moje róże. A poza tym kto Ci kazał je ruszać ? - Spytałam
- Od kogo je masz?? - spytała
- A co Cię to interesuje??- odpowiedziałam
- Bo mieszkasz że mną u jesteś jeszcze małą gówniarą!!- krzyknęła
Lecz nie usłyszała , że tata stał za nią.
- Jak ty się oddzywasz do mojej córki- spytał mój ojciec
- Normalnie. - Odpowiedziała
- Właśnie nie normalnie. Wyjdź z tego pokoju i zostaw ja w spokoju
- Powiedział mój ojciec.Wtedy Katy wyszła.z.pokoju.
- Megane co ci się stało w nogę?!- spytał
- Byłam na lodowisku z moim przyjacielem Harrym i te róże też są od niego - pokazałam na biurku , gdzie zostawiła macocha róże.
-Odpowiedziałam I spotkałam niestety mojego byłego chłopaka , zerwałam z nim bo mnie zdradził i to on mi zrobił. A Harry pojechał po telefon i się przewrócił i złamał rękę - odpowiedziałam smutna. On mnie.pewnie nienawidzi. To przeze ze mnie - powiedziałam
- Napewno ci nie znienawidzi- odpowiedział tata
- Dziękuję tato - odpowiedziałam i się do niego przytuliłam
Myślicie że Harry.znienawidzi Megan?
Co będzie z.macochą ??
Czy Louis będzie zazdrosny?
Czy Harry namiesza w życiu Megan?
Jak myślicie? Proszę i komentarze. Następny rozdział niedługo ;*