sobota, 20 czerwca 2015

Rozdział 9

Niall poprosił lodziarza o dwa waniliowe lody. Gdy je dostaliśmy usiedliśmy na najbliższą ławkę. Rozmawialiśmy jeszcze długo, bardzo długo.
-Megan muszę Ci coś powiedzieć...bo ja... ja się w tobie..
- Ty się we mnie..?- Nie wiedziałam o co mu kompletnie chodzi.
- No ja się w Tobie zakochałem. Od pierwszego spotkania. Wtedy w parku. Zakochałem się w Tobie. W twoim uśmiechu. W Twoich oczach.W Twoich pięknych rysunkach. Kocham Ciebie całą.- odpowiedział.  Stanęłam jak wryta. Nie wiedziałam co powiedzieć.
- Niall ja tez się w Tobie zakochałam. Mimo, że widzę Cię drugi raz to wiem , że cos nas łączy. - powiedziałam.
Nagle Niall mnie pocałował. Odzwajemniłam pocałunek. Szczerze.? Było zajebiście. Gdy się od siebie odsuneliśmy Niall klęknął i powiedział :
- Megan zostaniesz moją dziewczyną.?
- Tak- Krzyknęłam i blondasowi rzuciłam się w ramiona.
**Jakiś czas później**
Musiałam wracać do domu. Niall objął mnie ramieniem i odprowadził do domu. Pod drzwiami pocałował mnie na pożegananie.
Miałam już wchodzić do domu gdy nagle Niall zapytał :
- Dasz mi swój numer księżniczko.?
- Pewnie - odpowiedziałam.
Dałam Niallowi numer i weszłam do domu. Zdjęłam buty i poszłam  do kuchni. Zrobiłam sobie herbate i kanapki. Gdy zjadłam  zobaczyłam czy tata jest w biurze. Weszłam do pokoju taty i nie było go. Na biurku były jakieś papiery. Byłam bardzo ciekawa co tam pisze. Gdy je przeczytałam byłam w szoku. Mój tata nie jest moim biologicznym rodzicem. A moja matka to nie moja matka. Zostałam adoptowana... Nikt mi nie powiedział przez tyle lat. Na podłodze leżał jakiś regulamin czy jakieś zasady do dostania się do... Gangu. Mój już nie ojciec jest gangsterem. Rozpłakałam się. Zostawiłam papiery tak jak leżały i poszłam do pokoju. Czy dzień zawsze musi kończyć się okropnie.?

niedziela, 14 czerwca 2015

Rozdział 8

Wstałam z łóżka, bo trochę na nim leżałam. Pomyślałam, że może jak pójdę do parku to znowu spotkam Nialla. Szkoda, że nie dałam mu swojego numeru. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy do rysowania, ubrałam buty i wyszłam. Gdy doszłam do parku od razu usiadłam na ławce i zaczęłam rysować. Nie miałam pomysłu więc narysowałam fontannę, która stała przede mną. Gdy byłam w połowie ktoś usiadł koło mnie. Nie patrzałam kto usiadł i rysowałam dalej.
-Ładnie rysujesz - powiedział
- Mówiłeś mi to już , ale dzięki - wymsknęło mi się i dopiero skojarzyłam, że to Niall. 
- Czyli wiedziałaś, że tu siedzę od 15 minut.? -spytał
-Raczej ja nie wiedziałam, tylko jak mnie spytałeś to zrozumiałam ,że to ty. -odpowiedziałam
-Aha. Idzies na lody.?-spytał pokazując budkę z lodami niedaleko nas.
-Zapomniałam portfela wziąć- odpowiedziałam
- Ja zapłacę. No chodź.! - Powiedział i złapał mnie za rękę.
Serce mi zaczęło bić jak opętane i czułam jak lekki dreszcz przechodzi przez moje ciało. Szliśmy tak do budki.
-Jaki smak chcesz.?- spytał Niall
- Waniliowe proszę - odpowiedziałam.
Niall poprosił lodziarza o dwa waniliowe lody. Gdy je dostaliśmy usiedliśmy na najbliższą ławkę. Rozmawialiśmy jeszcze długo, bardzo długo.
-Megan muszę Ci coś powiedzieć...bo ja ja się w tobie..

No to kolejny rozdział. !!
Kom- Motywacja.

niedziela, 7 czerwca 2015

Rozdział 7

Obudziłam się dość wcześnie. Zwykle mogłabym przespać cały dzień, ale dzisiaj nie mogłam. Myślałam o Niallu. Ten jego irlandzki akcent, oczy błękitne i farbowane blond włosy. Po prostu idealny.! Chciałabym go jeszcze raz spotkać. Chodziłam po pokoju w szlafroku, który dostałam od taty. Nie spałam od kilku godzin, a dochodziło południe. Podeszłam do szafy i wybrałam jakieś ciuchy. Poszłam do łazienki ubrałam sie, rozczesałam włosy i się umalowałam. Zeszłam na dół i wlałam sobie jakiegoś soku z lodówki. Przy okazji zrobiłam sobie kanapke. Usłyszałam kroki schodzące na dół. Wiedziałam , że to macocha więc chciałam wyjść z kuchni. Niestety nie zdążyłam wejść, ale to co zobaczyłam było najlepsze co mnie spotkało od paru ostatnich lat. Macocha sie wyprowadza. Szła ze swoimi różowymi walizkami.  Cieszyłam się niezmiernie lecz tego nie okazywałam. Na pożegnanie sarkastycznie jej pomachałam. Weszłam do mojego pokoju i zaczęłam skakać z radości po łóżku. Gdy skończyłam położyłam sie i byłam myślami przy Niallu.

**Oczmi Nialla**

Gdy wróciłem z parku, nadal myślałem o niej. Ona jest taka piękna. Może pójde dziś do parku i znowu ją spotkam. Tym razem dam jej swój numer. 



piątek, 2 stycznia 2015

Rozdział 6

Dziękuję tato- powiedziałam i przytuliłam się.Tata wyszedł z pokoju i wzięłam mój telefon , w którym wybierałam numer do Harrego.
- Hallo! Harry
- Nie tu jego dziewczyna! Skąd masz jego numer i po co dzwonisz, a tak to przez cb leży w szpitalu że złamaną nogą!!- krzyknęła i się rozłączyła.
Położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać. Nawet nie wiem kiedy odpłynęłam w krainy Morfeusza.
**następnego dnia koło godz. 10.30**
Dzisiaj niedziela więc nie muszę wstawać wcześnie. Poszłam do łazienki i co tam było to mnie przeraziło . Wyglądałam jak potwór, włosy we wszystkie strony rozmazany tusz na policzkach. I wtedy przypomniało mi się wszystko z wczorajszego dnia. Wycieczka z Harrym na lodowisko, złamana noga, rozmowa z tatą, telefon to Harrego i jego dziewczyna. To wszystko mnie przerasta. Pomalowałam się  , ubrałam  i wzięłam telefon to ręki i sprawdziłam czy ktoś nie dzwonił, lecz chyba nikt nie miał zaszczytu wybrać mój numer i zadzwonić. Poszłam na dół do kuchni, wyjęłam szklankę i nalałam sobie soku. Chociaż zejście na dół że skręconą kostka trochę potrwało. Gdy wypiłam sok i poszłam na.górę. Wzięłam ołówki i kartki. Lubię rysować, ale jak dla mnie nie wychodzą mi. Ubrałam buty i szłam w.kierunku parku. Trochę  mi to zajęło, ale doszłam do mojej ulubionej ławki. Powoli usiadłam i wyciągnęłam potrzebne mi rzeczy. Wzięłam ołówek do ręki i zaczęłam rysować tutejszy krajobraz. Tak wyglądało po skończeniu.


Po chwili usłyszałam męski głos z Irlandzkim akcentem
-Ładnie rysujesz-odezwał się najwyraźniej farbowany blondyn. Było widać odrosty.
- Dziękuje- odpowiedziałam patrząc na rysunek
-Jestem Niall- powiedział
- Ja jestem Megan- odpowiedziałam
Niall miał coś jeszcze powiedzieć, ale zadzwonił mi telefon. Spojrzałam na telefon kto dzwonił i był to Harry. Myślałam , że mnie po  tym znienawidzi.
- Chłopak?- spytał blondyn
- Nie , przyjaciel. Można tak powiedzieć- odpowiedziałam i odebrałam telefon

-Hej tu Harry. Jak się czujesz?
- Jak mam się czuć kiedy do ciebie dzwonie i obiera twoja"dziewczyna"?? Ja chciałam wczoraj sie chciałam spytać jak się czujesz a ta "dziewczyna" nakrzyczała na mnie , że to moja wina, że złamałeś nogę i leżysz w szpitalu- odpowiedziałam , a po policzku spłynęła mi kolejna łza. Gdy Niall zobaczył, że płaczę od razu sie do mnie przytulił. Harry nic nie mówił po prostu cisza....
- Niall juz jest dobrze . Możesz mnie już puścić??
- Nie - odpowiedział
- Niall puść mnie- wydarłam sie , a telefon miałam cały czas przy uchu.
-Kto to jest Niall??- spytał Harry
- To mój przyjaciel - odpowiedziałam, a Niall gdy usłyszał uśmiechnął się w moja stronę. Rozłączyłam sie , bo juz nie miałam ochoty go słuchać. Ciekawe jak wygląda ta jego "niby" dziewczyna. 
-Ty naprawdę nazwałaś mnie swoim przyjacielem??- spytał
- No jasne a w czym problem?? -odpowiedziałam
- Co zrobił ten twój przyjaciel Harry?- spytał
Zaczęłam mu opowiadać całą historie od początku do końca.Lecz nie dało się bez płakania. Niall mnie przytulił i tak jeszcze trochę rozmawialiśmy . Spojrzałam na zegarek. Siedzimy już tu 3 godziny!! 
- Wiesz Niall już siedzę tu 3 godziny i już chyba pora żebym poszła do domu , bo jutro szkoła i muszę się przygotować.- powiedziałam nie pewnie
- Jasne. Odprowadzę Cię- powiedział
- Nie musisz, dam radę_ odpowiedziałam
- Ale chce - powiedział
- ok - odpowiedziałam
*ok 20 minut później*
Staliśmy od moim domem*
-Dzięki , że mnie odprowadziłeś- powiedziałam
- Nie ma za co - odpowiedział
Przytuliłam się na pożegnanie i poszłam do swojego pokoju. Odrobiłam lekcje. Poszłam pod prysznic i ubrałam się w piżamę. Jeszcze poszłam do toalety, Wyciągnęłam z ukrycia moją żyletkę i zrobiłam nowe nacięcia na nogach.



Oto rozdział 6!!! 
Mam nadzieje na komentarze  |<3
I jedna sprawa bd zmieniać to ,że zamiast Harrego jako chłopaka Megan będzie to UWAGA...... Niall <3 

5kom-7 rozdział